Pyszna Geisha z obróbki mytej. W smaku jest bardzo rześka, "crisp" jak mówi się po angielsku, pełna żółtych owoców i cytrusów, które równoważy słodki karmel. Jest gęsta i pełna, z długim grejpfrutowym posmakiem.
Marleny Imbachi - producentka tej kawy - mieszka razem z mężęm (wkrótce kawa też od niego :-)!) w San Augustin, w regionie Huila. Kawą oboje zajmują się przez całe swe dorosłe życie.
Marleny ma za sobą niełatwe dzieciństwo i młodość. Wychowywana przez samodzielną matkę jako jedna z dziewięciorga rodzeństwa musiała szybko wyprowadzić się z domu, by móc się utrzymać i odciążyć rodzinę. Nie miała wielkiego wyboru, wyjechała do Bogoty, dużego miasta dającego nadzieję na pracę i szybkie usamodzielnienie się. Tam, w wieku 19 lat spotkała swego przyszłego męża - Augusto - i tak zaczęła się jej życiowa przygoda z kawą. Przez pierwszych 10 lat nie było im łatwo. Owoce sprzedawali na rynek lokalny, co nie przynosiło wielkich zysków, ale dzięki niskim kosztom pracy pozwalało się utrzymać. Potem związali się z lokalnym stowarzyszenim rolników, co pozwalało Marleny sprzedawać kawę korzystniej - po cenach zależnych od jakości. Ale i tak jej ziarna lądowały zazwyczaj w blendach przez co - jako producentka - była zupełnie anonimowa. Dopiero od 2015 r. zaczęła sprzedawać swoją kawę importerom pod swoim nazwiskiem, jednak i ta współpraca zawsze wiązała się z niepewnością czy importer wróci do niej za rok. Brakowało jej też wiedzy odnośnie tego gdzie jej kawa trafia i jak ją oceniają klienci. Marleny się nie poddawała i stopniowo zastępowała stare krzewy arabiki nowymi, szczególnie stawiając na odmiany wyższej jakości, jak Geisha, Sidra czy SL-28.
Zaangażowanie, pasja i praca przyniosły Marleny współpracę z obecnym importerem, który od 2 lat kupuje całość jej produkcji. To jej pierwsza taka współpraca od wielu lat obecności na rynku kawy speciality (!) - dająca pewność i spokój, pozwalająca planować i inwestować.
Marleny i Augusto posadzili pierwsze krzewy Geishy 4 lata temu z nadzieją, że przyniosą większy dochód niż popularne odmiany. Warto więdzieć, że wielu tamtejszych rolników ulega urokom przyszłych zysków sadząc egzotycznie odmiany arabiki, ale niewielu zdaje sobie sprawę, jakiej uwagi i pracy one wymagają. Pierwszy liczny zbiór odmian takich jak Geisha pojawia się dopiero po 4-5 latach od zasadzenia, i to tylko wtedy, kiedy krzewy są odpowiednio zadbane, przycinane, nawożone, zacienione.
No i właśnie to jest pierwszy pełny zbiór Geishy od Marleny :-) Owoce podczas zbiorów były zrywane co 20 dni. Od razu pozbawiono je miąższu i skórki, potem fermentowano przez 2 dni w specjalnych zbiornikach a na koniec suszono przez 18-20 dni na platformach do suszenia. .
KAWA ZIARNISTA