Dla nas ta kawa to przede wszystkim dużo ananasa, do tego słodycz banana i trochę kwaskowatych nut cytrusów, głównie pomarańczy. Jest rześka, ale zrównoważona bananami właśnie i czekoladą.
Kupiliśmy ją od młodziutkiej pary - Darieli i Roy'a, którzy pochodzą z rodzin zajmujących się kawą. Oboje odziedziczyl działki z arabiką - w sumie niecałe 2 hektary. Na razie to za mało, by się z tego utrzymać, szczególnie, że mają malutką córeczkę. Dlatego oboje mają inne prace, a na polach pracują w weekendy, wieczorami i w nocy, w każdym wolnym czasie. Na szczęście mogą liczyć na pomoc rodziców i rodzeństwa.
Obojgu zależy na tym, by podnosić jakość swojej kawy i sprzedawać ją do palarni i klientów na całym świecie. Jak mówi sam Roy: " Staram się jak najbardziej skupiać na wszystkich szczegółach zarówno w momencie zbierania jak i obróbki. Damy o to, by owoce były często obracane podczas suszenia, by schły wystarczająco długo, bez pośpiechu - nie chodzi mi o to, by zrobić to jak najszybciej, ale jak najlepiej. Uczę się jak dobierać odpowiednią obróbkę do każdej odmiany, kontrolować wilgotność i inne rzeczy. A wszystko metodą prób i blędów".
"Mamy malutką córeczkę, którą kochamy ponad wszystko. Póki co długo jeszcze nie będzie z nami pracować, ale wieczorami, kiedy śpi, fantazjujemy o tym, jak cudownie by było gdyby mogła przejąć po nas farmę kiedy będziemy starzy. Wiem, że zanim to nastąpi minie jeszcze wiele lat. Sami jesteśmy jeszcze młodzi i bardzo chcemy powiększyć nasze uprawy, dokupić ziemi i sprzedawać więcej kaw speciality."
Na swoich działkach Roy i Dariela uprawiają odmiany Pacas, Obatá i Parainema. Między krzewami arabiki, obok sosen i innych dziko rosnących drzew posadzili mango, banany i platany, które dają kawie cień, a farma ma certyfikat Rain Forest Alliance.
KAWA ZIARNISTA
UWAGA: do 10 lutego nasza palarnia jest zamknięta. Twoje zamówienie zrealizujemy po 10 lutego.